piątek, 31 października 2014

paznokcie

jadę przez wieczność
z drugiego piętra
lepiej widać
jak przemija ludzkość

czerwony dubledecker
wiezie dusze
i poprzebierane dzieciaki
które chcą nacisnąć stop

dziś święto duchów
i dziur w zębach

narodziłem się
i umieram już z wolna

i słucham
co masz do powiedzenia

wiesz.
odtąd

dotąd


nie skubię
nie dłubię

nie nadgryzam

trwam

zacząłem dbać o paznokcie.

środa, 29 października 2014

potłuczony/bruised

Niezdarny taniec na lodzie
Szpagaty dla ubogich
Rozkraczone piruety

Sam po tym lodzie
Sam się łamię
Pocę i tłuczę łokcie

A Ty zgrabnie
Kłaniasz się widowni
Wyklaskują Ci punkty
Za styl i zabójczy urok

10 na 10 
Pełnia życia
Wyślizgałeś swoją ścieżę w tym świecie

A ja już zawsze będę potłuczony

***

Clumsy dance on ice
Twines of the poor
Straddled pirouettes

By myself on this ice
All alone I am collapsing
Sweating and pounding elbows

And you are deftly
Bowing to the audience
They are applauding your score
For the style and your enticing charm

10 out of 10
A full moon of life
You have slid your path in this world

And me... I will always be bruised

poniedziałek, 27 października 2014

taki sam

w korytarzach nocy
i przedsionkach
zbyt wczesnego poranka

czekam na zbawienie
i przypominam sobie
kształty uczuć
one kiedyś były moje

zima trwa w tym lecie
coraz mniej pamiętam
własne imię

w korytarzach nocy
i przedsionkach
zbyt wczesnego poranka

porównuje twoje usta
z innymi
z tymi których próbowałem
i z obcymi

żyję w niebycie własnej wyobraźni
w bezsłowiu uczuć
i bezdźwięku płaczu

w korytarzach nocy
i przedsionkach
zbyt wczesnego poranka

szukam słów
jeszcze niewypowiedzianych
słów których nie stworzymy
słów których nie poznasz

zbędziemy uśmiechem
to czego nie rozumiesz
i wszystkie moje widma

w korytarzach nocy
i przedsionkach
zbyt wczesnego poranka

jestem
błądzę tam
wciąż sam