upływ czasu
odliczam
w łzach startych
ze wstydem z twarzy
łzy płyną nieustannie
łzy rozpaczy
i łzy radości
jakkolwiek
zawsze w atmosferze
konsternacji
rozcieram sekundy
w stronę skroni
wiodąc dłońmi
po twarzy ku brodzie
moje dłonie spotykają się
w geście proszącym
i dziękczynnym
jakie bądź
są łzy
zawsze dziękuję
i zawsze proszę
z pokorą kłaniam się
życiu światu i wam
ze łzami w oczach
liczę wspólnego
czasu ostanie krople
i kocham całym sercem
złe i dobre
całokształt
dlatego płaczę
bezustannie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz