środa, 8 maja 2013

hołd

jak to jest

Herr Bursa
biedaczysko
cierpiał za miliony
z przerwami na siku
jego życie trwało pewnie krócej
niż 25 lat
i możliwe że o 25 za długo

nie chciał pisać o
perspektywach rozwoju małych miasteczek
w soboty
zwykł dzień święcić wódką
aby pokornie od poniedziałku
(apiać)
cierpieć za miliony

a gdyby tak
nasz świętej pamięci
Andrzej
cierpiał za miliony + 1
on sam
czy za niego miał kto cierpieć
czy gdyby cierpiał za siebie tylko
to czy miałby sprawniejszą aortę

w wyrazie miłości
zawarł antykoncepcję
nie bez powodu
wreszcie nie opanował chodu
marny przykład homo sapiens

tak. poeta.
marny okaz człowieka.
marny obrazek zamierzchłych dekad.
relikt przeszłości w 21. wieku.
staroć zamykanego antykwariatu.

panie Burso
ja cierpię za miliony
liter zabranych do grobu
i ubolewam nad milionem
cierpiących
(i pańską słabą aortą)
i za Juliusza tęsknotą do matki
za utraconą wiarą Tadeusza
i Cypriana nieposzanowanie

i tylko Wam się należy współczucie
tylko tym, co współczują
i zrozumienie, tym pytającym
aż wreszcie miłość

należy się

tylko i wyłącznie
kochającym.




Brak komentarzy: