wtorek, 20 listopada 2012

piwo #1

próżnia w pełni
zbiór równy zero
wynik burzliwych działań
okazał się być
owalny i pusty
w środku
nic
i
myślę tylko
co by tu
jeszcze
policzyć
zbroić
ujemnić
zachachmęcić

***

piana
nikła masa
baniek
gubiąca
niknąca pod naciskiem
muśnięciem
po cóż więc być pieniaczem?
dla samej uciechy
i zupełnie po nic.

***

stawiam krzyż
i chciałbym nie być
?
nie
jestem zawieszony w pajęczynie godzin
w najdurniejszym tu i upośledzonym teraz
zmiażdżony nieludzką wyceną minut
miesiąc mojego życia wart jest
nie wiele jak się okazuje
tyle co kilka chińskich elektronicznych gadżetów

jak być człowiekiem

lepiej nie być
?
wszystko
na to wskazuje

***

w miejscu gdzie mnie nie ma
jest cicho
stoi wygodna kanapa
na którą nie pracowałem długo
są przedmioty
które zawdzięczają mi swoją użyteczność

i jest ktoś kto wszystko to próbuje naruszyć
tylko i wyłącznie w imię inności

w miejscu gdzie mnie nie ma
wcale mi to nie przeszkadza
w miejscu gdzie mnie nie ma
jest serce
którego nie ma w miejscu gdzie jestem
na właściwym miejscu.

3 komentarze:

Jag. pisze...

uważam, że to dobre całkiem. a trochę poezji już przeczytałam. niedługo zacznę Cię cytować. mogę?
jag.

Unknown pisze...

Ty zawsze Jag. <3

Beringo pisze...

podoba mi się jak piszesz o miejscu, gdzie Cię nie ma.