i oto stoję nagi
czysty
wolny od brudu
jedynie gdzieniegdzie zalega
między zwojami
księgozbiorów umysłu
i swędzi
nie sposób go sczyścić
bez naruszania struktury
pergaminowych wspomnień
i tak stoję
nagi
drapiąc się frasobliwie po głowie
bo swędzi brud
i niby wolny
patrzę jak niby wszystko
niby dobrze się układa
jak gdyby to wszystko
było na niby
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz