Dawno już
I po co znowu
W koło
Chociaż coraz
To ciaśniejszy
Krąg
Nie mieszczę się
Się w tym dniu
I zatracam
Stan lotu
Ja pełzam
Kiedy inni myślą
O jak leci
On pełza we własnej
Sferze cząsteczek
Wysokości względem
Braku autorytetów
I albo sam się wzbije
Ostatkiem życia
Albo przepadnę
W egzosferze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz