rzeczywistość razi
po oczach poznasz
że mnie nie ma
w środku wisi
zaraz wracam
moje usta wypowiedzą
nie wiem nic
się dowiesz tylko
pustka w jego sercu
i inne życie w głowie
ja cofam się
w czasie zapadam
głęboko w dzicz
sentymentów las
idę brodzę w bagnie
nie-miłości
i nie-szczęścia
w innym wymiarze
dryfuję na rafie
nie-wydarzeń
tęsknię za dobrym
lepsze kosztuje
a ja wydałem już
wszystkie słone łzy
wysuszyłyby morze
a co dopiero
ten mały
porośnięty staw
moich uczuć
i lśniących idei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz