czwartek, 25 października 2012

wykrochmalony

nie ma już poetów

zostały patologie
liczne schorzenia
palące plamy
poszczególnych
a już częściej wszystkich

zbyt dużo poetów jest

bez patologii
i licznych schorzeń
a palących jedynie
och i ach nad
poszczególnymi fragmentami
a już rzadziej nad wszystkim

wisi w próżni ideał
wiszą jak pranie ideały
i poezja tam wisi
spięta klamrą
nudna i próżna
nie wiadomo po co
powiewa
i jest
ładna

bardziej zastanawia płyn do płukania
który tak bije siłą swej cudowności w nos
czyżby lawenda?

nie wiem
myślę teraz
jak cudownie byłoby
zaciskać linkę ideałów
na ludzkich szyjach
i tę chęć zjednywania zapachów
mordować

albo wlewać te kwietne płyny
na litry w człowieka siłą
i patrzeć jak zdycha
i pachnie z wnętrzności

zachlapać krwawą czerwienią
sprane wybielone połacie



tak, wiele chciałbym
robić
a siedzę i brak mi
pointy
jakby zawieszony
spięty

wykrochmalony


Brak komentarzy: