w zapomnieniu
próżni niepamięci
krzątają się sprawy mało ważne
jak kurz unoszą się
samoistnie pod sobą niknąc
sprawy te raczej odziane
stonowane i subtelne
nie mówią seks
i mają swoje tabu
bywa że na tym starym poddaszu
pojawia się ktoś
jednak bez woli
i z jednym w głowie
nudzi się odchodzi
szukać uganiać się jak reszta
trzody za nagością
zdarza się że
na tym starym poddaszu
pojawia się nie byle kto
a raczej Ktoś
i w próbie wpuszczenia powietrza
do tej zapomnianej przestrzeni
przez lufcik przemyka słońce
zapomniane
zakurzone i kurzące sprawy
tracą swój porządek
żywe zjawy spraw uprzednich
tańczą w chaosie
nic niewartych pyłków brudu
taki rozgardiasz miesza w głowie
i w Czyimś nosie
Komu przez chwilę zależało
kichanie wzmaga niechęć do otoczenia
które to w afekcie wzmaga kichanie
można by rzec fiasko
że bez różnicy
ale każda sprawa
chce oddychać
i potrzebuje światła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz